święta z narzeczonym jak się przygotować
blog

Jak przygotować się na święta z narzeczonym?

Święta już niedługo, a to czas spotkań rodzinnych, kiedy zadawane jest dużo pytań. Głównie tych zaczynających się od słów KIEDY. Najpierw, gdy nie jesteśmy w związku: „Kiedy będziesz mieć chłopaka?” Później, gdy już go masz: „Kiedy zaręczyny?” Następnie sezon na: „Kiedy ślub” A zaraz po nim: „Kiedy dziecko”. I tak kręci się to koło pytań. Czasem zadawane są po prostu ze zwykłej ciekawości, czasem z rzekomej życzliwości i możliwości udzielenia porady. Innym razem ktoś nie wie jak inaczej zagadać. Jednak gdy po raz dwudziesty, ktoś pyta o to samo, wtedy mamy dość. Jak się przygotować na święta z narzeczonym i na trudne pytania o ślub przy stole? Zrobiłam dla Was spis najczęściej pojawiających się pytań w oparciu o doświadczenie swoje i swoich koleżanek oraz w oparciu o fora internetowe.

Kiedy ślub?

Zaczynam od podstawowego pytania, gdy już wreszcie się zaręczymy – „Kiedy ślub?”. Jest to chyba najczęściej pojawiające się pytanie zaraz po usłyszeniu gratulacji. Trudno się dziwić deklaracja zaręczyn dawniej oznaczała rychłe zamążpójście. W dzisiejszych czasach trend się troszkę odmienił. Dlatego możecie zastopować swojego rozmówcę i powiedzieć, że potrzebujecie czasu, żeby się nacieszyć sobą – tu odsyłam do artykułu o zaręczynach i o tym co zrobić zaraz po nich.
Przykładowe odpowiedzi:
Nie znamy daty, ale gdy zostanie ustalona na pewno powiadomiony; Chcemy to najpierw ustalić z rodzicami; Zaraz po Twoim; My nie znamy daty, a Ty?;

Czy macie już datę?

To pytanie podobne jest do poprzedniego, ale przy nim nasunął mi się pomysł na inną odpowiedź.
Nie wiemy jaka data, nie możemy się zdecydować chcesz nam pomóc?
Raczej każda osoba zrezygnuje z chęci pomocy przy organizacji wesela. A jak wybrać datę – zaglądnijcie tutaj.

Co macie załatwione?

Kolejne najczęściej pojawiające się pytanie i chyba zadawane do każdej rozmowy, aż do momentu ślubu. Traktowane jako pretekst do rozpoczęcia rozmowy. Do momentu, gdy jest to początek organizacji i dużo się dzieje nikomu nie przeszkadza, bo zawsze można wspomnieć co właśnie zostało zrobione. Gorzej jak ślub macie za dwa lata, wszystko załatwiliście w pół roku, a pytanie wciąż to samo. Jak odpowiedzieć na to pytanie przy świątecznym stole?
Możecie po raz kolejny odpowiedzieć co jest przygotowane (najczęściej sala, zespół, fotograf). Inną możliwością jest powiedzenie, że nic się nie zmieniło od ostatniego razu, ale wszystko będzie na czas
Jeżeli macie konsultantkę ślubną to sprawa jest prosta – Nie zajmujemy się organizacją, mamy od tego ludzi. Jeśli chcesz się dowiedzieć o etap to możesz zadzwonić. Chcesz numer?
Prześlemy Wam excela z elementami, które mamy załatwione jeśli jesteście ciekawi.
Mogę wysyłać ci smsa z każdą załatwioną rzeczą.

Suknia kupiona? Odpowiedź: Nie

Nagle pojawia się wiązanka, że jak to nie. Że koleżanka czekała prawie rok na uszycie, a że w tym salonie to na pewno już nie mają terminów. Żeby się spieszyła, bo wykupią najlepsze modele. Że na nią to nikt nie uszyje itd.
Wtedy Panna Młoda, choć nie jest to łatwe powinna wziąć 3 oddechy i się uspokoić. Jeżeli do Twojego ślubu masz około 6 miesięcy to tak jest to czas na rozglądanie za suknią ślubną, ale spokojnie wystarczy i sukni dla Ciebie. W dużych miastach salonów jest pod dostatkiem. Także, nie martw się. Odpowiedz, że poszukujesz sukni ślubnej w innym kolorze niż biel i dlatego to tak długo schodzi.
A przy okazji, żeby się uspokoić zaglądnij do artykułu o wyborze sukni ślubnej.

Suknia Kupiona? Odpowiedź: Tak

A jaki krój? Pokażesz zdjęcie. Bądź twarda, nie pokazuj! Na zdjęciu zawsze wyglądasz inaczej niż w rzeczywistości. Możesz się komuś nie spodobać, a będzie na tyle szczery, że Ci to powie. A po co Ci tyle stresu, że w swojej wymarzonej sukni nie wyglądasz dobrze według jakieś cioci. Dobrze Ci radzę. Powiedz, że masz najpiękniejszą suknię i że w dniu ślubu oniemieją.

Planujecie duże wesele?

Na to pytanie w sumie łatwo odpowiedzieć, gdy mniej więcej macie już planowaną liczbę gości. W tym wypadku uważajcie z kim rozmawiacie – czy macie w planie zapraszać tę osobę czy nie. Łatwo o urażenie. Nastawcie się na to, że gdy powiecie 80 ktoś powie TAKIE MAŁE, a 150 – TAKIE DUŻE?
Możecie wtedy odbić piłeczkę. Przykładowo: A na Twoim weselu ile było osób? 500 osób, a co będziemy sobie żałować

Ile płacicie za talerzyk?

Jeżeli wcześniejsze pytania można uznać za ciekawskie. To, to należy do tych bardziej wścibskich. Oczywiście wszystko zależy od tego, kto je zada. Ale jednak koszt wesela, to kto płaci jest pytaniem nie na miejscu, bo nie każdy czuje się komfortowo rozmawiając o finansach. Dlatego możecie odpowiedzieć o przedziale cenowym, jaki jest zwykle na weselach lub też zażartować, że grube miliony i nie stać Cię. Może ktoś zrozumie aluzję.

Gdzie będziecie mieszkać po ślubie?

Kolejne denerwujące pytanie szczególnie dla osób, które biorą ślub w momencie kończenia studiów i tak naprawdę jeszcze nie wiedzą, gdzie znajdą pracę. Warto uzbroić się w cierpliwość i odpowiadać, że mieszkać będziecie RAZEM, a gdzie – możecie już nawet pod mostem. Często ktoś chce uzyskać deklarację na temat budowy domu czy kupna mieszkania. Nie stresujcie się tym każdy biorący ślub przez to przechodził. Dajcie znać, że na wszystko przyjdzie pora i zależy ile uzbieracie na weselu, albo ile włożysz do koperty i czy starczy na wkład własny.

Jakie nazwisko?

W tradycyjnej rodzinie odpowiedź na to pytanie może wywołać sporo emocji szczególnie, gdy Pani Młoda chce zostawić oba nazwiska lub młodzi planują całkowitą jego zmianę. Pamiętajcie mimo wszelkich porad kierujcie się tym czego wy chcecie, a nie inni. Ale myślę, że rodziców wypada wcześniej powiadomić, aby nie dowiedzieli się o tym od przypadkowej osoby.

Czemu X nie jest zaproszony?

To pytanie chyba przekracza granicę dobrego wychowania. Ale niestety i takie możecie spotkać z narzeczonym polecam wtedy wziąć głębokie wdechy i wymyślić mądrą odpowiedź.
Przykładowo:
Bo ostatni raz X widziałam 20 lat temu;
Bo X też mnie nie zaprosił;
Bo nie mam obowiązku ani funduszy zapraszać całej rodziny;
Bo chcę świętować z najbliższymi i najważniejszymi dlatego wybrałam Ciebie, ale gdy zadajesz takie pytania robi mi się przykro.

Warto wspominać o swoich uczuciach, może wtedy łatwiej będzie zrozumieć tym osobom, że takie pytania są nie na miejscu.

Mam nadzieję, że mój tekst pozwoli wcześniej przygotować się na święta z narzeczonym i zaoszczędzi Wam niepotrzebnych nerwów. Gdyż wiedząc czego możecie się spodziewać łatwiej się z tym oswoić. Cięte riposty są najlepsze na takie pytania. Choć czasem lepiej po prostu po raz dziesiąty odpowiedzieć życzliwie i nie wyjść z Wigilii z kimś pokłóconym. I jeszcze jedna sprawa najważniejsze to wspierać siebie nawzajem. My z mężem mamy taką zasadę “Każdy pilnuje swoich rodziców”, ale może to też tyczyć się reszty rodziny. Chodzi o to, że jeżeli widzicie, że narzeczona jest w opałach wśród Twojej babci, cioci i mamy, ty wypowiedz się za nią. Jej będzie trudno zwrócić im uwagę.

A Wy macie jeszcze jakieś swoje „ulubione” pytania albo porady jak przetrwać?

P.S. Moje odpowiedzi są tylko przykładowymi, chciałam Was przygotować czego możecie się spodziewać, ale nie idźcie na spotkania rodzinne z nastawieniem negatywnym, że ktoś będzie Was przepytywał. Nastawcie się pozytywnie, a będzie dobrze! I wspierajcie się nawzajem to chyba najważniejsze! Wszystkiego najlepszego na te Święta Bożego Narodzenia!

Certyfikowana konsultantka ślubna, perfekcjonistka, lubiąca spędzać wolny czas na pieczeniu i gotowaniu dla najbliższych, kocham tańczyć i podróżować. Z wykształcenia fizyk medyczny, z pasji organizator eventów i ślubów. W życiu stawiam na odpowiedzialność względem siebie i innych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.